你们好!
- Jolanta
- Autor
- Wylogowany
- Sędzia
-
- Bonum ex malo non fit
Mniej
Więcej
- Posty: 54
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 5 miesiąc temu #704
przez Jolanta
www.rottka.pl
Pomaga rottweilerom.
Witajcie, nieśmiało zaglądam na forum i podoba mi się ono coraz bardziej.
W 2005 roku obroniłam dyplom ze stosunków międzynarodowych, potem pomyślałam, że fajnie byłoby nauczyć się chińskiego, skoro te Chiny takie fajne. Zainteresowaniem Chinami zaraził mnie Prof. Rowiński, dzięki wykładom o Chinach, które prowadził bajecznie. I chyba właśnie dzięki niemu spróbowałam czy się uda na sinologii. Minęły 3 lata, niby wiem trochę więcej, ale doszłam do etapu, wiem, że nic nie wiem i że życia nie starczy, żeby się tych Chin i chińskiego nauczyć. A żeby było zabawniej od jakiegoś czasu na widok Azjatów wieje, gdzie pieprz rośnie, bo a nóż będzie się trzeba odezwać a oni mnie nie zrozumieją. Mam nadzieję, że w Chinach przełamię barierę lęku i znów zacznę używać języka. Co życzliwsi mówią, że jak przymrę głodem, to poproszę o mantou i zacznę mówić
mam nadzieję, że jednak głodem się nie zamożę, nim zacznę mówić.
I tak swoją drogą, czy też mieliście blokadę, by mówić po chińsku?
W 2005 roku obroniłam dyplom ze stosunków międzynarodowych, potem pomyślałam, że fajnie byłoby nauczyć się chińskiego, skoro te Chiny takie fajne. Zainteresowaniem Chinami zaraził mnie Prof. Rowiński, dzięki wykładom o Chinach, które prowadził bajecznie. I chyba właśnie dzięki niemu spróbowałam czy się uda na sinologii. Minęły 3 lata, niby wiem trochę więcej, ale doszłam do etapu, wiem, że nic nie wiem i że życia nie starczy, żeby się tych Chin i chińskiego nauczyć. A żeby było zabawniej od jakiegoś czasu na widok Azjatów wieje, gdzie pieprz rośnie, bo a nóż będzie się trzeba odezwać a oni mnie nie zrozumieją. Mam nadzieję, że w Chinach przełamię barierę lęku i znów zacznę używać języka. Co życzliwsi mówią, że jak przymrę głodem, to poproszę o mantou i zacznę mówić

I tak swoją drogą, czy też mieliście blokadę, by mówić po chińsku?
www.rottka.pl
Pomaga rottweilerom.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- ximinez
-
- Wylogowany
- Minister
-
- ugabuga!
12 lata 5 miesiąc temu #708
przez ximinez
Ja miałem blokadę na samym początku, ale szybko musiałem ją przełamać, bo na miejscu poznałem Szkota, z którym postanowiłem wynająć mieszkanie, ale on nie mówił słowa po chińsku i wszystkie formalności musiałem załatwiać sam. A z takimi agentami po angielsku nie pogadasz
Poza tym najlepsze jedzenie jest w knajpach, gdzie nie ma angielskiego menu, na 200% nikt nie mówi w żadnym innym języku poza chińskim, a że lubię dobre i tanie jedzenie, w tylko takich się stołowałem. Jak to mówią - przez żołądek do chińskiego 
Witam na forum! Mam nadzieję, że będąc już na miejscu będziesz się regularnie dzieliła z nami wrażeniami.


Witam na forum! Mam nadzieję, że będąc już na miejscu będziesz się regularnie dzieliła z nami wrażeniami.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Camillvs
- Wylogowany
- Minister
-
Mniej
Więcej
- Posty: 393
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 5 miesiąc temu #710
przez Camillvs
人在江湖,身不由己!
Też rozważałem sinologię, kto wie, ale wolę zrobić tego magistra ze stosunków międzynarodowych w 2011 roku i uczyć się po prostu znajdując jakieś zajęcie w Chinach.
A do Chińczyków zagadywałem dopiero po pół roku nauki, po 2 latach wchodziłem za nimi do KFC szukając okazji do zagadania, a przecież ledwie co ich rozumiem (albo i prawie wcale nie kumam), więc nie ma co się cykać, chociaż wciąż nie mogę zdobyć się na podejście do wycieczki Chińczyków na Starym Mieście w Warszawie śpiewając 《月亮代表我地心》, żeby zebrać jakieś zielone do kapelusza
A do Chińczyków zagadywałem dopiero po pół roku nauki, po 2 latach wchodziłem za nimi do KFC szukając okazji do zagadania, a przecież ledwie co ich rozumiem (albo i prawie wcale nie kumam), więc nie ma co się cykać, chociaż wciąż nie mogę zdobyć się na podejście do wycieczki Chińczyków na Starym Mieście w Warszawie śpiewając 《月亮代表我地心》, żeby zebrać jakieś zielone do kapelusza

人在江湖,身不由己!
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Jolanta
- Autor
- Wylogowany
- Sędzia
-
- Bonum ex malo non fit
Mniej
Więcej
- Posty: 54
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 5 miesiąc temu #721
przez Jolanta
A
Mogę się mylić, ale ja będąc młodszą i mając możliwość nauczenia się języka w szkołach i nie mając ambicji by język jako taki byl przedmiotem badań chyba nie traciłabym czasu na studia, choć one ułatwiają poznanie od teoretycznej strony kulturę. Choć myslę, że jak człowiek ma zapał, to więcej wyniesie z samodzielnej nauki niż ze studiów. Sama sinologia niewiele daje.. ale ja mam podobne wrażenie po stosunkach międzynarodowych..
www.rottka.pl
Pomaga rottweilerom.
Mam zamiar się dzielić wrażeniami i prosić Was mądrzejszych o doświadczenia o radę.będziesz się regularnie dzieliła z nami wrażeniami.
A
Myśmy się chyba spotkali w zeszłym roku w październiku na Shaloon'ie na UW organizowanym przez ludzi z sinologii, mam wrażenie, że to byłeś właśnie Ty i szło Ci świetnie z chińskim.A do Chińczyków zagadywałem dopiero po pół roku nauki,
Mogę się mylić, ale ja będąc młodszą i mając możliwość nauczenia się języka w szkołach i nie mając ambicji by język jako taki byl przedmiotem badań chyba nie traciłabym czasu na studia, choć one ułatwiają poznanie od teoretycznej strony kulturę. Choć myslę, że jak człowiek ma zapał, to więcej wyniesie z samodzielnej nauki niż ze studiów. Sama sinologia niewiele daje.. ale ja mam podobne wrażenie po stosunkach międzynarodowych..
www.rottka.pl
Pomaga rottweilerom.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- ximinez
-
- Wylogowany
- Minister
-
- ugabuga!
12 lata 5 miesiąc temu #731
przez ximinez
A to już kwestia na oddzielny temat - co dają jakiekolwiek studia bez własnego wysiłku i dołożenia tego "extra mile" od siebie. Kiedy zaczynałem sinologię, jakiś starszy kolega powiedział mi, że te studia można skończyć praktycznie nie mówiąc po chińsku. Wtedy myślałem, że, za przeproszeniem, pierdoli jak potłuczony, ale z dzisiejszej perspektywy trudno mu nie przyznać racji. Sinologia stwarza warunki do nauki chińskiego, ale niczego do głowy nie wtłoczy.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Yao laoshi
- Wylogowany
- Minister
-
12 lata 5 miesiąc temu #734
przez Yao laoshi
"Tut das Unnütze"
Günter Eich (1907-1972) - niemiecki poeta, z wykształcenia sinolog
Replied by Yao laoshi on topic Odp: 你们好!
Hmmm... fakt, że bez własnej pracy niczego się nie można nauczyć (a zwłaszcza chińskiego) jest oczywisty. Nie zgadzam się jednak, że można skończyć studia sinologiczne nie mówiąc po chińsku - taki delikwent nie dobrnąłby do II roku, o skończeniu studiów nie wspominając.
"Tut das Unnütze"
Günter Eich (1907-1972) - niemiecki poeta, z wykształcenia sinolog
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Czas generowania strony: 0.193 s.
- Jesteś tutaj:
-
Start
-
SinoForum
-
Inne
-
Przedstaw się
- 你们好!